W dniach 13-15 listopada odbywają się uroczystości organizowane z okazji 70-lecia nauki polskiej we Wrocławiu.
Na zaproszenie rektorów uczelni wrocławskich gościmy przedstawicieli ukraińskiego środowiska akademickiego, którzy przyjechali by ze społecznością wrocławską uczcić wspólną przeszłość
akademicką.
Zaproszenie rektora prof. Andrzeja Gospodarowicza przyjęli przedstawiciele Lwowskiej Akademii Komercyjnej (przed wojną Akademii Handlu Zagranicznego) i Uniwersytetu Bankowego Narodowego Banku Ukrainy
z Kijowa.
Gościmy prof. Tamarę Smovzhenko – rektora Uniwersytetu Bankowego Narodowego Banku Ukrainy w Kijowie oraz prof. Oleksiya Druhova – prorektora tej uczelni, prof. Vitally`a Rusina – dziekana i prof.
Mykola Voznyuka – dyrektora Lwowskiego Instytutu Bankowego, a także prorektor prof. Martę Barna i prorektor prof. Liubow Jasinska z Lwowskiej Akademii Komercyjnej.
Nasi Goście uczestniczą w jubileuszowych uroczystościach organizowanych we Wrocławiu (wizyta u prezydenta dr. Rafała Dutkiewicza) na Uniwersytecie Wrocławskim (Święto Uniwersytetu i otwarte
posiedzenie Kolegium Rektorów). Spotykają się także z władzami naszej uczelni i pracownikami, m.in. rozmawiano o ofercie studiów, wspólnych konferencjach naukowych, goście zwiedzali laboratoria
technologiczne na Wydziale Inżynieryjno-Ekonomicznym.
galeria zdjęć
***
Klika słów historii (wykorzystano informacje publikowane w czasopiśmie Politechniki Wrocławskiej – Pryzmat)
Nie byłoby dzisiaj naukowego Wrocławia, gdyby nie akademickie korzenie Lwowa i liczna grupa lwowiaków przybyłych w 1945 roku do polskiego Wrocławia.
W ostatnich miesiącach 1944 roku powszechnie zdawano sobie sprawę z konieczności nieuchronnego przeniesienia całego lwowskiego ośrodka akademickiego do innej siedziby w nowych granicach powojennej
Polski – pisał Marek Burak, dyrektor Muzeum Politechniki Wrocławskiej. Taki plan powstał w styczniu 1945 roku, w gronie przebywających w Krakowie nauczycieli akademickich Uniwersytetu Jana
Kazimierza. – Uwagę kolegów – jak po latach napisał prof. Stanisław Kulczyński, jeden z animatorów projektu – najsilniej przykuwał Wrocław, stare miasto uniwersyteckie, otwierające perspektywy na
materialną bazę zarówno dla uniwersytetu, jak i politechniki. Jednak Wrocław przez długie miesiące pozostawał w rękach hitlerowskich i z każdym dniem rosły obawy, że będzie on oddany w ręce
zwycięskiej Armii Radzieckiej w stanie podobnym jak Warszawa. Rozważano więc także projekty lokalizacji lwowskiego ośrodka w Krakowie, Toruniu lub Gdańsku.
Ale los zdecydował inaczej, do czego przyczynił się m.in. brak zainteresowania władz Uniwersytetu Jagiellońskiego, nominacja w marcu 1945 roku Bolesława Drobnera na stanowisko prezydenta Wrocławia,
co skłoniło związanych ze Lwowem nauczycieli akademickich do zorganizowania własnej grupy operacyjnej (nazwanej później Grupą Naukowo-Kulturalną), m.in. z zadaniem zabezpieczenia pozostawionego we
Wrocławiu majątku niemieckich uczelni. Na czele zespołu stanął prof. Stanisław Kulczyński – od 20 kwietnia delegat Ministerstwa Oświaty. Pierwszą grupę osób gotowych do wyjazdu udało się sformować w
końcu kwietnia 1945 roku. 26-osobowa czołówka Grupy Naukowo-Kulturalnej przyjechała do Wrocławia 9 i 10 maja 1945 roku, konstytuując się jako Delegatura Ministerstwa Oświaty, a na miejscu skład
delegatury uzupełniono o pracowników przedwojennych polskich uczelni i instytutów badawczych.
Był czwartek, 15 listopada 1945 r., pierwszy polski wykład we Wrocławiu wygłosił na Politechnice Wrocławskiej prof. Kazimierz Idaszewski, profesor Politechniki Lwowskiej. Słuchaczami byli studenci IV
Oddziału Elektrycznego Wydziału Mechaniczno-Elektrotechnicznego. Data rozpoczęcia roku akademickiego nie była przypadkowa – 15 listopada 1877 r. we Lwowie ruszyła Cesarsko-Królewska Szkoła
Politechniczna, poprzedniczka Politechniki Lwowskiej.
Profesor zainaugurował tym samym działalność polskich szkół wyższych w stolicy Dolnego Śląska. Ten fakt już na trwale wpisał się w tradycję wrocławskich uczelni – 15 listopada, w każdą rocznicę
wykładu, obchodzone jest we Wrocławiu Święto Nauki.
Zawdzięczamy im bardzo wiele, zarówno tym, którzy zginęli, jak i tym, którzy przyjechali tu po wojnie tworzyć środowisko naukowe Wrocławia – przypomina prof. Tadeusz Więckowski, rektor Politechniki
Wrocławskiej. Bo nie byłoby dzisiaj naukowego Wrocławia, gdyby nie akademickie korzenie Lwowa i liczna grupa lwowiaków przybyłych w 1945 roku do polskiego Wrocławia. Był to prawdopodobnie największy
transfer społeczności akademickiej w historii uniwersyteckiej Europy.